Oficjalne pismo, urzędowe powiadomienie? To może być przekręt (cz.I)
Początek roku to czas rozliczeń, podsumowań oraz… fałszywych wiadomości i telefonów od oszustów, którzy coraz częściej udają urzędników.
Przestępcy nie próżnują i doskonalą swoje metody. To zdanie powtarzamy jak mantrę. Ale ostrzeżeń nigdy dość, bo osób oszukanych wciąż przybywa. W ostatnim czasie najwięcej jest tych, którzy uwierzyli, że mają do czynienia z przedstawicielami państwowych urzędów. Były wśród nich osoby z natury bardzo przezorne, a mimo to nie rozpoznały przekrętu. Tym bardziej trzeba mieć się na baczności.
„Oszustwa na subkonto w ZUS”
- Przed tym nowym przekrętem ostrzega ZUS: oszust telefonuje na chybił trafił, podając się za pracownika Zakładu. Informuje, jakoby na rozmówcę czekały pieniądze w ramach rozliczenia środków na jego subkoncie w ZUS. Może je otrzymać, ale musi podać dane osobowe i dotyczące konta, na które rzekomo mają być przelane środki.
W mediach ostatnio rzeczywiście pojawiło się… sporo informacji o nierozliczonych pieniądzach na subkontach w ZUS i wykorzystują to skwapliwie oszuści.
- Czy naprawdę można otrzymać pieniądze z takiego subkonta? Tak, ale mogą one być wypłacone jedynie spadkobiercy osoby ubezpieczonej, na zasadach dziedziczenia. Wypłata następuje wyłącznie na wniosek spadkobiercy, ZUS sam jej nie proponuje.
- To nie jest jedyne oszustwo, w którym przestępcy podszywają się pod ZUS. Należy uważać również na maile z informacją, jakoby została błędnie naliczona składka lub kwota świadczenia. To próba wyłudzenia danych, takie wiadomości mogą też zawierać groźne wirusy.
Uwaga! ZUS informuje, że jego pracownicy nie dzwonią do emerytów, a kontakt mailowy możliwy jest tylko, gdy ktoś ma profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS i wyraził na to zgodę.
W styczniu i lutym możemy spodziewać się przekrętów związanych z waloryzacją emerytur. Złodzieje jak w ubiegłych latach będą oferować „pomoc w wypełnianiu wniosków”.
Przypominamy: żadnych wniosków w ZUS składać nie trzeba, ani w celu waloryzacji świadczenia, ani po to, by otrzymać trzynastą lub czternastą emeryturę.
Gdy podejrzewasz, że masz do czynienia z oszustwem
- Jeśli dostałaś wiadomość np. dotyczącą rzekomego zwrotu podatku, pieniędzy z ZUS albo taniego węgla z gminy (lub inną wiadomość udającą urzędową informację), powiadom o tym urząd lub instytucję, pod którą oszust się podszył.
- Samą wiadomość zignoruj lub skasuj. Póki niczego nie klikniesz, taki e-mail lub SMS nie jest zagrożeniem dla telefonu czy komputera.
- Jeśli w wiadomości był podany link, w który kliknęłaś i zostałaś przeniesiona na stronę podobną do strony banku, ale nie podałaś tam żadnych danych, też nic ci nie grozi.
- Jeśli jednak wprowadziłaś dane, jak najszybciej skontaktuj się ze swoim bankiem i poproś o zabezpieczenie konta (zmianę haseł, kodów dostępu itp.)
- Gdy kliknęłaś w link i został pobrany załącznik lub z pozoru nic się nie wydarzyło, w twoim urządzeniu mogła zostać zainstalowana szpiegująca aplikacja lub groźny wirus. Skontaktuj się z serwisem, poproś o sprawdzenie urządzenia i zainstalowanie dobrego programu antywirusowego, jeśli go jeszcze nie masz.
Te telefony mogą być próbą wyłudzenia danych!
- Dzwoniąca osoba podaje się za ankietera NFZ. Pyta o nazwisko, adres i PESEL, żąda przesłania kopii dokumentów, np. orzeczenia i niepełnosprawności. Jeśli w ostatnim czasie byłaś u lekarza specjalisty, może zadzwonić ankieter NFZ, ale zada jedynie pięć pytań odnośnie opieki świadczonej w poradni.
- Dzwoniąca osoba podaje się za przedstawiciela Funduszu Ochrony Środowiska i proponuje pomoc w uzyskaniu dofinansowania z programu Mój Prąd 4.0 Nabór wniosków w programie Mój Prąd został wydłużony do końca marca, ale nikt z Funduszu Ochrony Środowiska nie telefonuje z ofertą pomocy.
- Dzwoniąca osoba podaje się za ankietera z firmy badawczej i pyta cię o nazwisko. W prawdziwym badaniu odpowiedzi są zawsze anonimowe.
- Nie podawaj w rozmowie danych osobowych, informacji o dochodach, świadczeniu medycznym, z którego korzystałaś itp. Gdy coś budzi twoje podejrzenia, przerwij połączenie.
Źródło: Tygodnik 100 Rad – Wydawnictwo Bauer Sp z o.o. S.k.